Geoblog.pl    geminus    Podróże     Zachodnie Karaiby    Wyspa z moich marzen
Zwiń mapę
2012
03
mar

Wyspa z moich marzen

 
Kajmany (wyspy)
Kajmany (wyspy), Grand Cayman
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 16758 km
 
Ok 9 doplywamy dp Wyspy Grand Cayman. Nowoczesny terminal zacheca do zejscia ze statku.Stoimy jednak w pewnej odleglosci od terminala i do brzegu dowoza nas male stateczki dwupokladowe. Statek nasz byl za duzy i mial zbyt duze zanurzenie zeby podplynac do samego terminala.Stateczki kursuja jeden za drugim i cala operacja trwa niezbyt dlugo. Kajmany odkryl w 1503 roku Kolumb i nazwal jes Las Tortugas. Bardziej eksplorowal wyspy Sir Francis Drake ktory przepywal tu w 1586 roku. Pozniej wyspa robila za schronienie piratow. Do Kajmanow naleza trzy wyspy z ktorych Grand Cayman jest wyspa najwieksza. Wszedzie czysto i elegancko. Wychodzimy przed terminal i szukamy taksowki a raczej taksowka szukala nas. Dogaduje sie z panem na cene 20 $ od glowy za objazd po wyspie z plazowaniem. Na statku to samo bylo za 64 $.Po dogadaniu sie w sprawie transportu zostajemy przekazani pani kierowcy ktora miala sie nami zajac i wozic po wyspie. Jedziemy dobra droga mijajac nowoczesne budynki bankow i firm developerskich. Momentami czulem sie ze jestesmy w Bewerly Hills. Pani pokazuje nam najciekawsze miejsca w miescie i jedziemy do delfinarium. Tu za jedyne 25 $ mozna sobie zrobic fotke z delfinem dajacym buzi. Jest tez mozliwosc karmienia plaszczek ale troche dalej. Po przeciwnej stronie drogi jest ferma zolwi. Nie idziemy tam jednak skupiajac sie na delfinach. Niestety okazuje sie ze nastepna sesja foto z delfinami bedzie dopiero za godzine wiec sie zmywamy. Przy parkingu jest murek odgradzajacy od rafy po ktorej spaceruja wielkie kraby a w wodzie widac lawice rybek akwariowych. Zajebisty widok i zachwyt. Nastepnie podjezdzamy pod sklep gdzie zakupujemy alkohol ktory ma byc dostarczony na statek. Za butelke place 8$. Nie ma obawy o dostawe bo wyspa slynie z uczciwosci mieszkancow. Po zakupach wypijamy jeszcze piwko bo zrobilo sie naprawde goraco. Piwo po 1.5$. Jako nastepny punkt programu mamy Hell czyli pieklo. Jest to grupa skal postrzepionych tak jakby byly z piekla rodem. Ten skrawek wyspy naprawde sprawia wrazenie jakby tu zostal przeniesiony z piekla. Na drzewach wygrzewaja sie iguany w rozmiarach spozywczych. Osobniki po metrze dlugosci cierpliwie pozuje do fotek. Mnie niestety nawalil aparat i fotki sa niewyrazne. Kombinuje co moglo sie stac a pomaga mi w tym nasz Marek. Co mnie zachwyca to wszedzie punkty pocztowe oferujace znaczki na widokowki. Rzecz niebywala na Karaibach. Urzednicy i sprzedawcy sklepowi niebywale uprzejmi .Po drodze mijamy wiezienie ktore stoi puste bo nie ma przestepcow. Zakochalem sie w Kajmanach od pierwszego widzenia. Pozniej robimy jeszcze objazd po innych czesciach wyspy i wreszcie dojezdzamy na 7 Mile Beach. -najslynniejszej plazy na Kajmanych. Bialy piaseczek jak maka. Za wstep placimy po 5$. Daja nam stempelek na reke upowazniajacy do wychodzenia i powrotu na plaze w tyn dniu. Niezly patent. Przy wejsciu knajpka,przysznice,przebieralnie,wypozyczylnie lezakow, parawanow,namiotow ogrodowych ze stoliczkami i krzeslami itd. Wypas niemozliwy. Zajmujemy lezak ale pan brunet mowi nam ze ta przyjemnosc kosztuje 10$. Dziekujemy mu ozieble i idziemy na piasek. Obok sa apartamentowce dochodzace do samej plazy. Widac ze jest sporo wolnych lokali. Apartamentowce maja swoje lezaki,laweczki i parasole. My zalegamy na ziemi niczyjej. Woda cudownie ciepla ale spora fala. Marek(nasz) walczy z fala krecac salta pod fale. Na lezakach obserwuje go grupka jankeskich malolatow z panienkami podsmiewujacych sie ze starszy facet kreci takie mlynki. Nagle jeden z malolatow postanawia nasladowac Marka . Niestety zle obliczyl fale i spadl jak fala odplynela. Jestem pewnien ze tej nocy zrezygnuje z seksu. Panie griluja sie na plazy a panowie z wyjatkiem Romana draznia rekiny.Dzielnie nam towarzysza Ela i Ania. Roman nadal przeziebiony nie ryzykuje kapieli. Plaza ta jest jedna z najladniejszych jakie widzialem na Karaibach. W Azji widzialem o wiele ladniejsze. Troche meczy zbyt miekki piasek ale woda jest cudowna. w rozsadnych odstepach usytuowany knajpki i wszystko co plazowicz potrzebuje. Piwo w knajpce 5.25$ Jedzonko juz od 6 $. Woda mineralna 2 $. Widac wszedzie bogactwo i luz. Bardzo ladne domy i super wypasione autka przed nimi. Jak na tak mala wyspe jest sporo samochodow ale ruch jest plynny i pelna kultura na drodze. W oddali widac luksusowe hotele. Przechadzamy sie po plazy ale jest strasznie goraco i szybko rezygnujemy. W wodzie jest zdecydowanie lepiej. O umowionej porze idziemy na parking przed plaza gdzie umowilismy sie z pania na odwiezienie na statek. Czekamy kilka minut po czym zjawia sie pan ktory wykonuje usluge w zastepstwie pani. W czesci duty free na terminalu robimy ostatnie zakupy i pierwszy raz pijemy piwko ukryte w torebkach papierowych. Teraz mielismy okazje przecwiczyc to co ogladalismy na amerykanskich filmach..Z zalem wchodzimy na statek. Wyspa byla tak piekna ze tu moglibysmy zostac dluzej. Goraco ja polecam wszystkim ktorych wiatry przywieja w te strony. Uwaga ! Ruch lewostronny.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (18)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
wnieznane
wnieznane - 2012-03-21 06:43
Kajman! Ta wyspa najbardziej mnie interesuje po tej części Karaibów. Chętnie zobaczę zdjęcia jak już Pan się ogarnie po powrocie.
 
geminus
geminus - 2012-03-21 21:11
Wyspa piekna i goraco ja polecam . Przydalo by sie wziac ze soba walizeczke dolarkow bo miejscowe banki slyna z dyskrecji. Pozdrawiam.
 
 
geminus
Marek Dylewski
zwiedził 39% świata (78 państw)
Zasoby: 477 wpisów477 258 komentarzy258 3057 zdjęć3057 4 pliki multimedialne4
 
Moje podróżewięcej
30.03.2016 - 24.04.2016
 
 
02.02.2015 - 07.03.2015