Geoblog.pl    geminus    Podróże    Wycieczka do Liechtensteinu i Szwajcarii    Bregenz i dalej do Tirolu.
Zwiń mapę
2010
14
cze

Bregenz i dalej do Tirolu.

 
Austria
Austria, Bregenz
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 592 km
 
Rano rozliczamy sie z wlascicielem i po sytym sniadanku ruszamy dalej. Jedziemy bardzo malownicza droga na St. Galen. Samo miasto polozone jest na kilku wzgorzach. Miasto sprawia wrazenie sennego. Maly ruch na ulicach . Zabudowa o wiele brzydsza jak w Appenzell.Zostawiamy to miasto i jedziemy w strone granicy austryjackiej, Jedziemy autostrada ktora ciagnie sie wzdluz jeziora bodenskiego. Niebo lekko zachmurzone ale widoki piekne. Granice przekraczamy na przedmiesciach Bregenz. Wjezdzamy do miasta i jedziemy w okolice portu. . Tam ok. 200 metrow od portu jest kolejka linowa ktora wjezdzamy na gore. Widok wspanialy. Widac na kilkadziesiat kilometrow. Po drugiej stronie gory cudny widok na austryjackie Alpy. Na gore mozna wejsc pieszo. Widac ze po drodze stoja tam jakies domy do ktorych jest dojazd autem. Obok stacji kolejki jest restauracja w ktorej pijemy cos na tarasie podziwiajac Jezioro Bodenskie.Wielu turystow decyduje sie na zejscie w dol piechota. My tez mamy ochote ale malo czasu.
Po godzinie zjezdzamy na dol i ruszamy w strone miasta. Spacerujemy po miescie a w knajpce przy porcie jemy cos slodkiego po czym odjezdzamy w strone Feldkirch. Jedziemy od razu pod zamek Schattenburg. Zameczek jest bardzo uroczy. Mozna go zwiedzac ale dziedziniec szpeca troche stoliki restauracji. Ekspozycja na zamku bardzo ciekawa. Duzo uzbrojenia i sredniowiecznych mebli. Z wiezy piekny widok na starowke Feldkirch. Samo miasto ma swoj charakter. Musze przyznac ze Vorarlberg i Tirol sa jakby z innej bajki nie pasujacej do Austrii wschodniej. Ludzie tez sa zupelnie inni a ja mieszkajacy tu juz 25 lat wyczuwam to swietnie. Ceny noclegow wszedzie wysokie. Najtanszy pokoj w gasthausie to 35 euro od osoby ze sniadaniem. Ceny wstepow rowniez wysokie . Muzeum 10 euro a kolejka linowa 15. Po zjedzeniu posilku ruszamy dalej. Jedziemy autostrada na Insbruck a pozniej na München. W Wörgl zjezdzamy z autostrady i jedziemy droga krajowa w kierunku Berchtesgaden. Zaczyna sie robic szarowka wiec zjezdzamy do gasthausu gdzie spotykamy 4 bardzo sympatycznych Polakow w naszym wieku. Siedzimy jakis czas razem przy stolikach przed gashausem po czym oni jada dalej a my idziemy na spacer. Obok czesci hotelowej znajduje sie obora na ok. 40 krow ale jest prawie sterylnie czysta bo nic nie czuc ze sa tu jakies krowy. Na wszystkoch sciezkach spacerowych tabliczki unformijace co jest w poblizu i jak dlugo trzeba tam isc. Dla mnie rewelacja tym bardziej ze naokolo sa wspaniale i ogromne gory. Dzien koncze jak zwykle na balkonie z piwkiem ktorego nie moglem pic caly dzien.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (24)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
! Komentarze moga dodawać tylko zarejestrowani użytkownicy
 
geminus
Marek Dylewski
zwiedził 39% świata (78 państw)
Zasoby: 477 wpisów477 258 komentarzy258 3057 zdjęć3057 4 pliki multimedialne4
 
Moje podróżewięcej
30.03.2016 - 24.04.2016
 
 
02.02.2015 - 07.03.2015