W domu jak to w domu. Zalegla poczta i setki telefonow do i od znajomych. Okazalo sie ze chalupka stoi na miejscu ale paliwo podrozalo. Pamiatki ktore kupowalem sam podobaly sie wszystkim poza moja zona. Czesc musialem podarowac dzieciom a czesc pojedzie do naszego domu w Polsce. Niedosyt pozostal i juz zaczynam opracowywac nastepna trase po Indiach ale obliczona na co najmniej 3 miesiace i wypady do Bangladeszu i Nepalu w celu przypomnienia sobie jak smakuje miesko. Ze wzgledu na Mistrzostwa Europy w pilce kopanej nastepna zima bedzie skromniejsza jezeli chodzi o wyjazdy. Ze wzgledu na ograniczony urlop polecimy gdzies na 2 tygodnie zeby w czerwcu byc czujnym i zwartym kibicem. I to by bylo na tyle.