W zeszlym roku zachcialo sie nam pojechac do Tajlandii ktora odkladalismy z roku na rok. Zonka myslala o plazach a ja o zwiedzaniu. Wiedzialem ze jak jej od razu powiem ze nie mam ochoty piec sie na sloncu to beda nici z podrozy. Wymyslilem chytry plan. Na portalu Tajlandia.pl dalem ogloszenie te szukam ludzi w naszym wieku chcacych wybrac sie do Taj na zwiedzanie i plazowanie. Tak poznalem Pawla i Krysie z Poznania. Umowilismy sie ze sie spotkamy w Bangkoku. Pawel i Krysia lecieli przez Moskwe a my przez Doha z tym ze dwa dni po nich. Urlop udal sie wspaniale a do pierwotnie zakladanej Tajlandii dorzucilismy Kambodze. W tym roku postanowilismy wybrac sie jeszcze raz bogatsi o ubiegloroczne doswiadczenia. Tym razem nasza paczka powiekszyla sie o moja corke Magde i jej chlopaka Romana. Dojechalismy na lotnisko i po wypiciu pysznego piwka ruszamy w droge. Tym razem my bedziemy pierwsi bo Pawel leci dzien po nas znowu przez Moskwe.