Ten rok postanowilismy poswiecic na Europe. Kilka niezaplanowanych wyjazdow do Polski zwiazanych z kupnem dzialki z domem sprawily ze urol sie uszczuplil o tyle ze na dluzszy wyjazd nie bylo juz czasu. Dogadalismy sie z sasiadami i postanowilismy poleciec na Rodos. Wyspa slynaca z legendy o kolosie rodyjskim pobudzala moja wyobraznie i kusila cuiepelkiem ktorego nam w tym roku brakowalo. Na lotnisko wybralismy sie moim autem majac zapewniony darmowy parking przy lotnisku.