Planowalem ze przed urlopem ostro popracuje zeby po powrocie dostac przyzwoita wyplate. Niestety mialem pecha i przytrafil mi sie wypadek w pracy. Zostalem walniety przez kontener i upadajac rozbilem glowe. Stracilem przytomnosc i zalalem sie krwia . Okazalo sie ze mialem wstrzas mozgu. Zabrali mnie do szpitala gdzie bylem kilka dni na obserwacji. Teraz pojde na zwolnienie lekarskie ktore potrwa az do wyjazdu na urlop. Moze to i lepiej bo chociaz nie bede mial stresu czy uda mi sie wyjsc wczesniej z pracy w dniu wylotu. Uznalem tez ze mialem szczescie ze stalo sie to nie w tygodniu w ktorym mialem wylot bo nie wypuscili by mnie ze szpitala.