Taksowke na lotnisko mamy umowiona na 11.30. Do tego czasu pakujemy sie i robimy ostatnie zakupy. Ja ide jeszcze porzegnac sie z morzem. Tym razem mamy duzy samochod wiec nie ma problemu z bagazami. Jedziemy niezbyt zatloczona droga. W porownaniu z droga do Palolem teraz jest pusto. Pan kierowca pokazuje nam co ciekawsze miejsca jak na wycieczce. W Margao stajemy w korku. Tu jest przebudowa drogi. Panie nosza na glowach kosze z gruzem a panowie udaja ze to wyrownuja. Po kilkunastu minutach slimaczenia sie wyjezdzamy z miasta i do samego lotniska droga jest juz dobra. Na lotnisku okazuje sie ze nasz lót jest opozniony tylko 1.5 godz. Na szczescie nie mamy przesiadki w Mumbai . Nasz samolot leci przez Mumbai ale my nawet z niego nie wychodzimy. Wysadzaja tylko czesc pasazerow i szybko sprzataja samolot. Do Delhi dolatujemy po 20. Prepaid taksi na Paharganj i okolo 21 jestesmy w hotelu Rak. Tutaj kolejne nerwy bo pan z recepcji udaje glupa i mowi ze nie ma naszej rezerwacji. Mowie mu ze przeciez tu nocowalismy i robilem rezerwacje przed prawie 3 tygodniami. Pan usmiechajac sie mowi ze niestety wszystko jest juz zajete. Robie raban o zjawia sie pan szef. Przeglada ksiazke rezerwacji i znajduje nasz zapis rezerwacyjny. Robi glupia mine i nas przeprasza. Mowie mu co mysle o takiej pracy i wychodze. Zaglagam do hotelu obok. Sa pokoje i to nie najgorsze. Podloga z marmuru i nawt czysto.
Idziemy na jedzenie
Po drodze wchodzimy do agencji turystycznej w ktorek wstepnie rezerwowalem wycieczke po Delhi. Wycieczka ma kosztowac 1000 rupii za caly dzien. Przy okazji rezerwuje taksowke na lotnisko za 230 rupii. Agencja miesci sie w hotelu Krishna Palace.
. Sprawdzam telefon i znajduje info od Maria z Italii ktory akurat jest w Delhi. Odpisuje gdzie jestesmy i wracamy powoli do hotelu. Zamawiamy piwko i wowczas przychodzi Mario. Powitanie i krotka rozmowa po czym Mario jedze do swojego hotelu po Anie. Po jakims czasie przyjezdzaja i w naszym pokoju robimy mala imprezke powitalna. Dzielimy sie informacjami o pobycie w Varanasi i Agrze gdzie oni teraz sie wybieraja. Dajemy im namiary na GH PUja w Varanasi i hotel Raj w Agrze.
Lozko w hotelu jest o wiele wygodniejsze od tego w Palolem.
Rozstajemy sie po polnocy. Rano Ania i Mario jada do Agry a my mamy wycieczke po Delhi.