Na lotnisku w Miami mamy jescze sporo czasu wiec idziemy na jedzenie. Znajdujemy knajpke meksykanska gdzie jemy naprawde dobre potrawy. Ceny niewygorowane jak na lotnisko. Po zjedzeniu wychodzimy przed terminal lotniska bo tylko tu mozna palic. Bagaze juz nadane wiec mamy juz luz. Palac przed terminalem obserwujemy luksusowe limuzyny jakimi sa podwozeni bogatsi pasazerowie w roznych kolorkach. Niektore autka jakie widzimy mozna ogladac tylko w USA. Idziemy na nasz gate i po odprawie paszportowej i przejsciu przez bramki idziemy do kolejki ktora podjezdzamy pod wlasciwy gate z ktorego odlecimy do Europy. Zajmujemy swoje miejsca w samolocie i lecimy.