Przypadkowa wycieczka

Tego dnia po walkach z falami wracalismy do osrodka. Po drodze zachaczylismy o sklep w ktorym od kilku dni robie zakupy. Pytam pania wlascicielke gdzie moge kupic koszulke bawelniana w jakich wystepuja pilkarze Brazylii. Pani lekko sie frasuje po tym jak jej mowie ze w Fortalezie nigdzie nie znalazlem takiej jaka chcialem. Okazalo sie ze ona byla jedna z nielicznych osob w tym miasteczku ktora mowila po angielsku. Robie zakupy i wychodze przed sklep gdzie wypijamy po zimnym piwie. Za chwile wychodzi pani i mowi ze moge z nia pojechac do miasteczka powiatowego ktore jest dokladnie w druga strone jak Fortaleza i tam poszukac . Chetnie przystaje na ta propozycje i jedziemy za chwile ale najpierw podwozi mnie do osrodka gdzie zostawiam zakupy zrobione u niej. Mowi ze i tak musi jechac na poczte i do banku. Jedziemy dobra godzine a ja mam okazje podziwiac ciekawe krajobrazy. Andrzej zostal bo musial isc na obiadek u wlascicielki naszego osrodka. Dojezdzamy do miasteczka . Po drodze pani pokazuje mi domy gdzie mieszkali wyzwoleni niewolnicy. Domy stoja do dzis a ludzie ktorzy w nich teraz mieszkaja nie roznia sie wiele od dawnych mieszkancow. Pani idzie do banku i na poczte a ja czekam w knajpce gdzie w cieniu sacze piwko. Po pol godzinie pani wychodzi i podwozi mnie na bazar gdzie szukam koszulki dla Izy. Niestety takiej jak chce nie ma . Kupuje za to inne dla siebie a pani pomaga mi sie targowac. Za swoje koszulki place po 2 $. Po obleceniu kilkunastu butikow i innych sklepow wracamy do Punta Das Dunas. Pani podwozi mnie wprost pod osrodek. Pytam ile mam jej zaplacic a ona prawie obrazona mowi ze zrobila to chetnie zeby mi pomoc a nie dla pieniedzy. Robi mi sie glupio i ja przepraszam. Pozniej w kwiaciarni kupuje bukiecik i zanosze jej do sklepu przepraszajac za grubianstwo. Pani prawie placze z radosci bo tam widac zwyczaj obdarowywania kobiet kwiatami jest nieznany. Pozniej biegne jeszcze na obiad do Sary wlascicielki seck baru. Wieczorem w naszej knajpce poznaje austryjaka ktory uciekl z Austrii przed fiskusem i jest w Europie poszukiwany listem gonczym. Otto jest faceten ok. 50 letnim i ma mloda brazylijska zone ktora wlasnie jest w ciazy. Mowi ze wisi wladzom austryjackim 16 mln. euro i ma to wszystko gdzies. Mozna i tak. Teraz jako obywatel brazylijski buduje luksusowe osiedle domkow i willi. Zostaje zaproszony do zwiedzenia tego osiedla. Moze znajde cos dla siebie ?

Komentarze (0)