W knajpce u rudego Turka

Rano przy sniadaniu odkrywam ze jedno jajko jest zepsute. Biore maselko zapakowane w porcji jednorazowej i rowniez jesz zepsute. Omal nie puscilem pawia jak zobaczylem po otwarciu opakowania cos zielonego zamiast masla. Odechciwa mi sie jedzenia . Postanawiam ze nie bede lezal na plazy tylko pojade do Alanyi. Ide do autobusu i po pol godzinie jazdy jestem na miejscu. Ide do portu. Na portem goruje stara twierdza otoczona murami . Chce sie tam dostac. Podchodze troche pod gore i wysiadam . Upal jest tak nieznosny ze musze gdzies odpoczac. Wchodze do knajpki i zamawiam piwo. Obsluguje mnie rudy Turek mowiacy niezle po niemiecku. Facet mieszkal kilka lat w niemczech i to widac. Jest dosyc sympatyczny. Mowie mu ze chetnie kupie jakies stare monety bo jestem numizmatykiem. Obiecuje mi pomoc ale po wczesniejszym wywiedzeniu sie kto to moze miec. W Turcji jest zakaz sprzadwania staroci a ci ktorzy zostana zlapani moga na dlugie lata trafic do wiezienia w ktorym sami musza sie zywic. Jak kogos nie stac anie jego rodziny to ten ktos ma przerypane. Ja mam juz opracowane sposoby przemytu drobnych rzeczy wiec nie pekam. Po dluzszej nasiadowce w knajpce u rudego turka ide na twierdze. Pozniej ide na bazarek ktory jest obok portu. W porcie siadam na laweczce i ogladam jachty i stateczki wycieczkowe. Jest sporo turystow. Wracam do hotelu poznym popoludniem i dostaje ochrzan od zony ze sie gdzies zawieruszylem. Reklamuje klimatyzacje w recepcji po raz drugi ale pan niezbyt mily mowi mi ze nic sie nie da zrobic a innego pokoju nie ma i jak chce to moge spac na plazy. Goscinnosc jak cholera nie ma co. Pytam tez kiedy zakonczy sie strajk pokojowek bo piasek w moim pokoju nadal spokojnie lezy przy wejsciu. Ten na to ze przeciez sprzataja a nie rozdwoja sie bo maja duzo pokoi do sprzatania. Panie nadal upominaja sie o bakszisz ale je olewam bo za takie sprzatanie to one powinny mnie doplacic. Chce nawet pozyczyc szczotke i sam pozamiatac ale nie daja mi i obrazone odchodza. Od teraz juz do wyjazdu nikt nie sprzata mojego pokoju.

Komentarze (0)