Rano zegnamy sie z wlascicielami hotelu i ich mlodym kuzynem pracujacym tam jako czlowiek od wszystkiego. Pakujemy bagaze i w droge. Dojezdzamy w okolice Zlotego Stoku gdzie planowalismy zwiedzenie kopalni zlota ale okazalo sie ze jest juz po sezonie i w ponidzialki jest nieczynne. Szkoda. W Otmuchowie widzimy jakas akcje policji i sluzb celnych . Zatruymuja mase samochodow do kontroli ale mas jakos dziwnie nie chca. Dojezdzamy do obwodnicy Opola i po dojechaniu do trasy katowickiej jedziemy juz do Piotrkowa a nastepnie przez Sulejow na nasze ranczo w okolicach Opoczna. Witamy sie z tesciowa a ja zabieram jej TV bo bez tego sprzetu nie wyobrazam sobie wieczorow w nowo budowanym domu. Wieczorkiem robimy grilla . Zonka tradycyjnie odjezdza wczesnie w kimke a ja jeszcze dlugo czytam ksiazke przy lampeczce pysznego winka.